wtorek, 8 maja 2012

Notka od Lexi

Czesc!
Na poczatek chce przprosic za brak polskich znakow ale pisze z telefonu ktory jest tak debilny ze ich niestety nie posiada ( tylko gdy pisze w bloggerze. 
Wiec tak:
Chcemy was przeprosic za to ze nie dodajemy imaginow ale nie mamy zbytnio czasu ani weny. Za to piszemy razem z Charlie blogi. Zaczelam rowniez z Alex pisac bloga... Moze lekko streszcze nasze zamiary. Dopiero dzis go zalozylysmy ale uzgodnilysmy o czym bedzie. Wiec tak:
Pewna dziewczyna Litzy zmienia szkole i spotyka w niej One Direction(sprzed x-factora) i siostre Louis'a (oczywiscie wymyslono to na potrzeby bloga). Zaprzyjaznia sie z nimi. Miedzy nia a Zayn'em cos iskrzy. 
Siostra Lou ma na imie Lana i od dawna wzdycha do Harry'ego . Oni chca byc razem ale Louis na to nie pozwala bo twierdzi ze Harry ja zrani a on nie pozwoli skrzywdzic swojej siostrzyczki. 
-Link <----- 

niedziela, 8 kwietnia 2012

Imagine 4 ~ by Charlie.

Hej! Długo nic nie dodajemy więc postanowiłam to zmienić. Jako ,że nie napisałam jeszcze nic z Harry'm teraz to nadrobię.

Imagine 7 ~ ( Harry)


Jesteś przyjaciółką chłopaków. Znasz ich od czasu X- factora. Codziennie spędzasz z nimi czas. Kochasz ich jak braci ale... Jest 'ale'. Od zawsze podobał Ci się Harry. Myślałaś ,że to minie. Że to zwykłe zauroczenie. Lecz tak się nie stało. Czułaś do niego coraz silniejsze uczucie. Bałaś się tego bo nie chciałaś psuć waszej przyjaźni i nie wiedziałaś czy odwzajemnia twoje uczucia.
W końcu po dłuższym czasie rozmyślań, zdecydowałaś się. Powiesz mu. Porozmawiasz i wyjaśnisz. Spróbujesz z tym walczyć....

Siedziałaś u chłopaków w salonie. Oglądaliście 'Toy Story' bo Liam się uparł by to oglądać. Znudzona przeglądałaś w telefonie zdjęcia. Twoje i Hazzy. Motywujesz się. Dasz radę. W tym momencie słyszysz zamykanie drzwi wejściowych. Wrócił. Dam radę dam radę - powtarzasz w myślach. Schowałaś telefon do kieszeni i odwróciłaś głowę. Zamurowało Cię.
- Hej , chłopaki, [t.i.], to Alysson. Moja dziewczyna. - uśmiechnął się i spojrzał na blondynkę stojącą obok niego. Czułaś ,że Twoje życie legło w gruzach. Serce pękło na tysiąc kawałeczków.
Oczy zaszły łzami. Nic do ciebie nie docierało. Wstałaś i wyszłaś z ich domu. Łzy spływały ci po policzkach. Twój dom, stał 3 budynki od ich. Wbiegłaś po schodkach i otworzyłaś z  trudem drzwi. Cała się trzęsłaś. Wbiegłaś do swojego pokoju. Zamknęłaś drzwi na klucz i zjechałaś po nich na podłogę. Płakałaś. Czułaś ,że Twój telefon wibruję. Wyjęłaś go i zobaczyłaś 17 nieodebranych połączeń i 20 wiadomości od chłopaków. Najwięcej od niego. Znów zalałaś się łzami. 

#Wieczór#

Siedzisz na łóżku. Nie odpisałaś, nie oddzwoniłaś ani nie odbierałaś telefonu od nich. Chciałaś się od nich odciąć. Zapomnieć. Lecz nie było Ci dane. Ktoś zapukał do Twoich drzwi.
- [t.i] , to ja Liam. 
- Zostaw mnie w spokoju!
- Nie, bo się o ciebie martwimy. 
- Super. Chcę być sama! 
- Nie odejdę póki mi nie powiesz o co chodzi. Wiesz ,że potrafię być uparty. - z niechęcią podeszłaś i otworzyłaś mu drzwi. Usiadłaś z powrotem na łóżku , a on obok ciebie. - Czemu uciekłaś od nas i czemu nie odpisujesz i nie odbierasz telefonów ?
- ...
- [t.i] proszę powiedz. Czy to chodzi o to ,że Harry ma dziewczynę ? - trafił w czuły punkt. Łzy znów zaczęły spływać Ci po policzkach. Nic więcej nie mówiąc tylko Cię przytulił. Opowiedziałaś mu wszytko. Zrzuciłaś w końcu ciężar który tak długo dźwigałaś. Było Ci lżej ale i tak on Cię nie kochał.
- To nie ma sensu Liam. On nic do mnie nie czuję a ja nie chcę mu się narzucać.
- Przestań tak mówić. 
- Ale to prawda! "Jeżeli kogoś kochasz daj mu odejść. " 
Liam poszedł i obiecał nikomu nic nie mówić o tej rozmowie. Byłaś załamana i w totalnej rozsypce. Nie jadłaś, nie piłaś przez dwa dni. Tylko leżałaś i płakałaś. Nikt Cię nie nachodził bo skłamałaś ,że jesteś chora. Dostawałaś od chłopaków tylko sms'y byś szybko wracała do zdrowia. Trzeciego dnia otworzyłaś laptopa. W internecie huczało od ich związku. Weszłaś na twittera i na jego konto. Łzy znów napłynęły ci do oczu na widok jego tweetów. Ciągle tylko "Kocham Cię" "Nigdy Cię nie zostawię" "Tylko Ty Alysson". 

Nie dałaś rady. Rzuciłaś laptopem o ścianę. Wybiegłaś z domu. Biegłaś obok ich domu. Oni wszyscy akurat wychodzili i Cię zobaczyli. Krzyczeli ale nie słuchałaś ich. Biegłaś dalej. 

W końcu dotarłaś na ten most. Most na którym tak często z Harry'm przychodziliście na spacery. Podbiegłaś do barierki. Wzięłaś kilka oddechów i spojrzałaś w dół. Wysoko a później woda. Usłyszałaś swoje imię. Odwróciłaś głowę.Przyszli za Tobą. Bez namysłu przeszłaś przez barierkę. 
- [t.i] ! Zejdź stamtąd! 
-....
- Czemu!? 
- Domyśl się! - krzyknęłaś do zielonookiego. Stanął całkowicie zdezorientowany. - Bo Cię kocham idioto! 
Chciałaś coś zrobić ale.... Puściłaś się barierki i spadłaś...

Nie przeżyłaś. Harry nie mógł sobie wybaczyć ,że to przez niego. Codziennie przychodził na Twój grób. 
[*]
Zielonooki chłopak usiadł na ławce. Delikatnie położył czerwony kwiat na marmurowym grobie. Łzy spływały po jego bladej twarzy. Oczy spuchnięte i czerwone od ciągłego płaczu. 
- Czemu mi to zrobiłaś ? Czemu ? Mogłaś powiedzieć. Choćby okazać... Ja , ja myślałem ,że ty nic do mnie nie czujesz... Bo ja też Cię kochałem i kocham... - mówił. 
Wstał i poszedł nad tamten most. Skoczył. Nie przeżył. Ale był szczęśliwy, bo był tam. Z Tobą. Już na zawsze. 

Charlie . ♥

niedziela, 1 kwietnia 2012

Imagine 1^^ by Lexi

Louis...
Louis pojechał z chłopakami w trasę. Bardzo za nim.tęsknisz.Ostatnio w ogóle się do ciebie nie odzywał żaden sms żaden telefon nic cisza... Postanowiłaś poszerzać w sieci i sprawdzić co jest nie tak z Louisem.Gdy weszłaś na jedną stronę plotkarska zobaczyłaś zdjęcie Lou i jakiejś dziewczyny...w łózko. On całował ja po szyi a ona się do niego tylko uśmiechała. Zaczęłaś płakać. Wzięłaś szybko telefon i zadzwoniłam pod kochanie(taka Louis miał nazwę)nacisnęłaś zielona słuchawkę. Po kilku sygnałach odebrał...odebrała
-Halo?-usłyszałaś niszczący głos jakiejś dziewczyny
-Kim jesteś?-spytałaś trochę wkurwiona-Jestem Eleanor dziewczyna Louisa.A ty?
-Ja jestem [t.i] jak się okazuje jego dziewczyna... A właściwie to już była dziewczyna-powiedziałaś i rzuciłaś telefon o ścianę. Zaczęłaś głośno szlochać.Podniosłaś rozwalony telefon i zaczęłaś kasować wasze zdjęcia. Zmieniłaś nazwę Louisa i podarłaś wasze zdjęcia.wszystkie ramki że zdjęciami potłukłaś.Tydzień później ... Chłopcy wrócili z trasy a ty już do końca się pozbierałaś po rozstaniu z Lou.wchodzisz do salonu i widzisz wszystkich i Lou całującego się z Eleanor.nie mogłaś wytrzymać podeszła do Lou i dałaś mu z liściach i pobiegłaś się spakować.gdy już byłaś gotowa zeszła walizka i powiedziałaś wyprowadzam się
H:Nie nigdzie się nie wyprowadzasz t:ale ja tak dłużej nie wytrzy... Nie dokończył bo pocałował cię Harry. Lou poderwał się z miejsca i uderzył Harrego w twarz.Wybiegłaś z ich domu i pobiegłaś do domu weszłaś do salonu wyjęłaś butelkę wódki i poszłaś do łazienki wyjęłaś tabletki na uspokojenie wsypałaś całe opakowanie do buzi i popiłaś alkoholem. Pi chwili straciła kontakt z całym światem. Niestety nie obudziłaś się już nigdy. Lou z miłości do ciebie rok po twojej śmierci zrobił to samo tylko z miłości...
_______
Przepraszam że taki smutny jak na mój pierwszy.Jeżeli wam się podobał.

Imagine 1 ** by Alex

Proszę do tego włączyć tą piosenkę
O Lou
Siedzisz nad jeziorem. Oglądasz piękny zachód słońca. Podchodzi do Ciebie pewien bardzo przystojny chłopak. Pierwszy raz widzisz go w rzeczywistości, nie na zdjęciach. Jest jeszcze przystojniejszy, zwłaszcza w tej koszulce w paski.
- Dlaczego siedzisz sama?- spytał ciekawy
- Teraz już nie sama- uśmiechnęłaś się. W końcu rozmawiałaś Louisem Tomlinsonem z One Direction.
- A mogę wiedzieć jak Ci na imie?
- [ t .i ]
- Piękne. Przejdziemy się kawałek?
- Oczywiście
Chodziliście dookoła jeziara kilkadziesiąt minut, rozmawialiście o wszystkim i o niczym. Zrobiło się chłodno, więc Lou założył Ci na ramiona swoją bluzę. Pachniała jego cudownymi perfumami...
- Odprowadzę Cię do domu
- Dobrze- bylo juz późno a ty bałaś się wracać sama, więc musiałaś się zgodzić.
Doszliście już do twojej bramy, złapałaś za klamkę, ale Louis odwrócił Cię i mocno przytulił.
Od tamtego spotkania minęły już dwa lata. Nadal jesteście razem, planujecie wspólną przyszłość...

Do tego proszę włączcie  
Niall....
Jesteś z Niallem już 6 miesięcy. Jesteś umówiona z nim w parku. Przyszłaś kilka minut wcześniej. Widzisz Nialla, on Ciebie też. Dzieli was już tylko ruchliwa ulica. Niall przebiega na drugą stronę. Niestety nie zauważa nadjeżdżającego auta...
Podbiegasz do chłopaka zalewając się łzami. Sprawca uciekł z miejsca wypadku. Wybierasz numer pogotowia. Pani w słuchawce mówi, że kareka przyjedzie. Siadasz na chodniku i płaczesz. Nie wiesz co robić. W twojej głowie pojawiają się najgorsze myśli... a co by było gdyby... Wyglądasz okropnie- makijaż rozmazany, cała się trzęsiasz. Już po kilku minutach karetka przyjechała.
- Co dokładnie się stało?- pyta sanitariusz w średnim wieku
- Wpadł pod samochód... Chciał przebiedz na czerwonym świetle.... Ten kierowca odjechał...- nie mogłaś nic więcej powiedzieć. Już nie chciałaś żyć, ale zawsze pozostaje nadzieja
- Może chce pani pojechać razem z nim?
- Tak, dziękuję
Wsiadłaś do karetki nadal płacząc. Nie mogłas się opanować.
- Proszę.- powiedział lekarz podając Ci tabletkę na uspokojenie.
Nic nie odpowiedziałaś tylko wzięłaś ja.
Kiedy dojechaliście do szpitala Nialla od razu zabrali na salę operacyjną. ty usiadłaś na krześle. Po jakimś czasie przyszła do Ciepie pielęgniarka.
- Pani chłopak leży w sali 113.
- Dziękuję.- powiedziałaś i od razu pobiegłaś do wskazanej sali. 113 co to za liczba? Nigdy nie byłaś przesądna ale...
Niall leżał nieruchomo na łóżku. Usiadłaś na krześle i złapałaś go za rękę
-Niall, tak Cię kocham. Nie umieraj... nie zostawiaj mnie samej...
Siedziałaś tak kilkadziesiąt minut i zasnęłaś. Obudziłaś się następtnego dnia. Wszystko Cię bolało. Wiesz, że wyglądasz strasznie, ale nie poszłaś do łazienki się ogarnąć. Siedzisz przy Niallu trzymając go za rękę. Nagle coś zaczyna pikać. Wybiegasz na korytarz i wołasz lekarza. Ten przychodzi, ale od raazu żałujesz, że w ogóle się obudziłaś
- Bardzo mi przykro. Pani chłopak właśnie zmarł.
Twój świat się zawalił. Chciałaś umrzeć... zasnąć raz na zawsze i nigdy się nie obudzić...

Imagine 3 ~ by Charlie

Hej! To znowu ja Charlie ♥. Mam dla wad 2 imagine z dedykacjami. Jeżeli ktoś chcę pisać w komentarzach ;)

~ Imagine 5 (Zayn)  Dla Tiny. [ napisane przez ∂σмαα ♫ ]

Przyjaźniłaś się z chłopakami z 1 Direction już od momentu gdy pojawili się w X-factorze. Spotkałaś ich kiedyś w Tesco i zorientowałaś się, że to oni kiedy wpadłaś na jednego z nich, Zayna. Kiedy tylko spojrzałaś w jego oczy poczułaś tysiące motylków w brzuchu. Od tego czasu wszyscy razem się przyjaźniliście, jednak to co było między tobą a Mulatem to nie tylko zwykła przyjaźń. Kręciliście ze sobą, czasami udawaliście parę, wszystko tylko na żarty. Dla ciebie miało to jednak ogromne znaczenie. Kochałaś go, ale nie miałaś odwagi się do tego przyznać. W głębi duszy czułaś że ON odwzajemnia twoje uczucia. Kiedy program się skończył między tobą a Zaynem coś pękło. Wasza przyjaźń nie była już taka jak wcześniej. Malik traktował cie praktycznie jak powietrze. Nigdy nie słuchał co do niego mówiłaś, a kiedy już zdarzyło się żeby ci odpowiedział robił to w chamski i wredny sposób, docinając ci. Nie poznawałaś go.
Pewnego razu kiedy przyszłaś do nich, obiekt twojej miłości siedział z jakąś dziewczyną. Ona się do niego przytulała i co jakiś czas się całowali. Trudno było ci na nich patrzeć, więc starałaś się ich ignorować. Wygłupiałaś się z chłopakami, śmiałaś z Harrym, podbierałaś jedzenie Niallowi. Co jakiś czas przytulałaś się też do Loczka, ale tylko po przyjacielsku. Zayn przedstawił was sobie jedynie z imienia i nic więcej. Zero dalszych informacji. Dopiero później gdy ona wyszła powiedział ci coś więcej.
(t.i)- Nie wiedziałam, że masz dziewczynę – powiedziałaś starając się unikać jego wzroku.
Z- Jesteśmy razem już jakiś czas, ale wolałem nic nie mówić póki nie było to nic pewnego. – odpowiedział ci oschle.
(t.i)- Czyli to coś poważnego ?
Z- Nawet bardzo.. Mam nadzieję, że w twoim związku to również coś poważnego.
Nie bardzo wiedziałaś o co mu chodzi, ale nie skupiałaś się na tym. Ton jego głosu i sposób mówienia sprawiał że twoje serce krwawiło. Tak jakby ktoś wbijał w nie tysiące igieł. Byliście w pokoju sami, a tobie do oczu napływały łzy. Byłaś wściekła a zarazem rozczarowana i załamana. Byłaś tak zła, że powiedziałaś o wiele za dużo słów. Słów, które z pewnością go zraniły. Szczerze zraniły one nawet ciebie, gdy je wypowiadałaś, jednak nie panowałaś nad nimi. Po skończonym monologu, wybiegłaś z domu z płaczem. Miałaś ochotę skończyć ze sobą. Straciłaś sens życia skoro chłopak którego kochałaś całym sercem traktował cie jak śmiecia, niewidzialną bądź intruza.

*Rok później*
Od tamtego zdarzenia nie utrzymujesz żadnego kontaktu z chłopakami. Zerwałaś go całkowicie i nie chciałaś powracać do przeszłości mimo że wciąż kochałaś Zayna. Takie uczucie nie przemija. Miałaś chłopaka, ale ten związek nie był dobry. Żeby odciąć się od tego co było, zmieniłaś się. Wpadłaś w złe towarzystwo, zaczęłaś palić, pić i ćpać, cięłaś się. Na wypadek gdybyś spotkała ich gdzieś na mieście zmieniłaś też swój wygląd. Przefarbowałaś włosy na zupełnie inny kolor. Raz masz czerwone, później zielone, różowe, niebieskie i wiele innych kolorów. Malujesz się znacznie mocniej. Niewielu twoich starych znajomych rozpoznaje cię na ulicy. Nie jesteś zbyt szczęśliwa w związku. Twój chłopak Jake.. To on wciągnął cie w nałogi. Często się kłócicie, ale mimo tego nie potrafisz się z nim rozstać. Żałujesz tego co się z tobą stało i za wszystko obwiniasz swojego byłego przyjaciela.
Byłaś właśnie w parku było późno, chciałaś sobie przemyśleć wszystko, ale gdy tylko wracałaś wspomnieniami do tego jak traktował cię Zayn masz ochotę się rozpłakać. Nagle podbiegł do ciebie jakiś chłopak i zaczął cię szarpać. Był to Jake.
J- Wiedziałem, że mnie zdradzasz głupia suko.. Z kim ?! No z kim ?! Kim się szwendasz po nocy ?! – krzyczał, nie dał dojść ci do słowa. Był pijany. Uderzył cię w twarz i odszedł. Zapłakana usiadłaś na ławce i zaczęłaś płakać. Ktoś dosiadł się do ciebie.
Ktoś – Nie płacz.. Ten chłopak nie jest ciebie wart – doskonale znałaś ten głos, dlatego bałaś spojrzeć się w jego stronę. Rozpłakałaś się jeszcze bardziej, a on cię tylko przytulił. Odsunęłaś się od niego wciąż unikając kontaktu wzrokowego. – Jestem Zayn. – nie poznał cię. Dokładnie tak jak chciałaś, jednak zabolało cie to, choć nie rozumiałaś tego.
(t.i) – przepraszam ale muszę już iść – powiedziałaś i wstałaś. Zayn jednak złapał cię za rękę i uniemożliwił to. Rozpoznał twój głos. Jako, że miałaś na ręce rany syknęłaś z bólu gdy tylko Malik dotknął ich przypadkowo.
Z – (t.i) to ty ? Co się z tobą stało ?! – zerknął na twoje ślady od żyletki – Coś ty ze sobą zrobiła ?! Czemu się tniesz ?!
(t.i) – A co cie to interesuje ?! To moje życie i zamierzam robić co chcę ! – zabrałaś swoją rękę od niego.
Z – Czemu zerwałaś z nami kontakt ?! Martwiliśmy się o ciebie… Zniknęłaś z naszego życia tak nagle..
(t.i) – Oj zamknij się już ! Serio nie wiesz dla czego ?! To wszystko twoja wina ! Ty mi to zrobiłeś ! Każda rana, każdy ból.. Wszystko ! Wszystko jest przez ciebie ! Ja ciebie kochałam.. Od samego początku… Byłeś dla mnie najważniejszy a ty traktowałeś mnie jakbym była niewidzialna ! Jakbym była nikim. Doszczętnie pokazywałeś, że nie chcesz mnie widzieć.. – w końcu wyrzuciłaś z siebie to co bolało cię cały czas. To co w tobie siedziało. Nie chciałaś widzieć jego reakcji, więc pobiegłaś do domu. Kiedy się w nim znalazłaś rzuciłaś się na łóżko.

*tydzień później*
Znów ciągle myślałaś tylko o Maliku, ale wciąż jesteś z Jake’iem. Dziś w parku ma odbyć się jakiś festyn i postanowiliście na niego pójść. Ubrałaś się w TO (http://stylistki.pl/bez-nazwy-161104/ )Stwierdziłaś, ze masz dość życia takiego jak miałaś dlatego postanowiłaś ubrać się bardziej elegancko. Swoje obecnie długie niebieskie włosy zostawiłaś rozpuszczone i zrobiłaś tylko lekki makijaż. Jake przyszedł jak zawsze spóźniony. Udaliście się do parku, ale gdy zobaczyłaś gwiazdy występujące od razu chciałaś zawrócić. Niestety twój chłopak nie dał ci takiej możliwości i zaciągną cię pod samą scenę gdzie stała wasza „paczka”. Wiedziałaś, że Zayn za chwile cie zauważy, a naprawdę nie potrafiłabyś spojrzeć mu prosto w oczy. Kiedy twoi znajomi stali i palili ty wsłuchiwałaś się w piosenkę którą śpiewali, Moments. Nie myliłaś się. Malik zobaczył cię. Czułaś jakby całą piosenkę kierował tylko do ciebie. Kiedy przyszedł czas na More Than This podczas swojej solówki chłopak zszedł ze sceny i śpiewając kierował się w twoją stronę.

„I never had the words to say
But now I’m asking you to stay
For a little while inside my arms
And as you close your eyes tonight
I pray that you will see the light
Thats shining from the stars above”

Stał bardzo blisko ciebie. Wasze czoła stykały się ze sobą. Kompletnie zapomniałaś o tym że nie jesteście tu sami.
Z – Przepraszam, ze przez moją głupotę zrujnowałem ci życie. Od momentu kiedy się poznaliśmy czułem coś więcej niż tylko przyjaźń, ale bałem się ci o tym powiedzieć. Któregoś dnia zobaczyłem cię z chłopakiem w parku. Byłem pewien że masz kogoś. Dlatego byłem taki dla ciebie.. Przepraszam.. Kocham cię – Nie dałaś mu już nic więcej powiedzieć. Łzy spłynęły ci po policzkach, kiedy pocałowałaś chłopaka.
(t.i) – nieporozumienie przyczyną najczęstszych kłótni..
Z - Jeśli ktoś jest sobie przeznaczony, miłość i tak ich znajdzie i połączy – znów się pocałowaliście a wszyscy zrobili ‘uuuu’. – Wiesz.. Ślicznie ci w tych włosach i uwielbiam niebieski, ale…
(t.i) – Ale chcesz mnie naturalną
Z – Dokładnie…
Zaraz po tym zerwałaś z Jake'em jaki kol wiek kontakt. Jesteś szczęśliwa z Zaynem i znów przyjaźnisz się z chłopakami. Wyszłaś na prostą. Skończyłaś z paleniem, piciem i ćpaniem. Wszystko się zaczyna układać tak jak powinno. Kiedy chłopcy jadą w trasę ty jedziesz z nimi. Oderwałaś się od ostatniego mrocznego dla ciebie roku i powróciłaś do starego idealnego życia. Idealnego bo nareszcie jesteś z osobą którą kochasz i która kocha ciebie.




~ * ~
~ Imagine 6 (Niall) Dla Darii.
Idziesz sobie powoli chodnikiem z słuchawkami w uszach. Słuchasz swojego ulubionego zespołu a dokładniej 'One Direction'. Akurat leci 'Stole my heart'. Zadowolona nucisz pod nosem.  Gdy nagle na kogoś wpadasz. Słuchawki wypadają ci z uszu. Muzyka leci tak głośno ,że ją dokładnie słychać. 
- Przepraszam , zamyśliłam się. - mówisz podnosząc wzrok. 
- Nic ,się nie stało. To ja przepraszam. - Sparaliżowana stoisz i gapisz się na osobę stojącą przed Tobą. To przecież Niall Horan. Chłopak widząc Twoje zdziwienie uśmiecha się. - Jestem Niall ,ale jak zgaduję Ty to wiesz. 
- T-tak. - jąkasz się ale szybko uspokajasz bo nie chcesz wyjść na idiotkę. - Jestem [t.i].
- Miło mi Cię poznać [t.i]. Dasz się zaprosić na milkshake'a ? 
- Jasne. - zgadzasz się i idziecie. MC jest zaraz za rogiem więc daleko nie szliście. Rozmawialiście , śmialiście się i wygłupialiście. Czułaś jakbyś znała go całe życie a nie godzinę. Kiedy już pijecie shake'i Horan'owi dzwoni telefon. Odbiera i okazuję się ,że to Liam. 
- Wiesz , muszę już iść. Bardzo Cię przepraszam. - powiedział smutny.
- Nic się nie stało. Cieszę się ,że cię poznałam. - wstał i przytulił cię. Poczułaś ,że wkłada Ci coś do kieszeni bluzy. 
- Do zobaczenia. 
Wyszedł. Serce biło Ci tak szybko ,że to chyba nie możliwe. Włożyłaś rękę do kieszeni i poczułaś jakiś papierek. Wyjęłaś i przeczytałaś. 

" ...You turned around and you stole my heart... 
Zadzwoń .... [ jego nr ] . 
Niall xoxo. " 

Zaśmiałaś się i wyjęłaś telefon. Napisałaś mu:

" With just one look
When I saw your face
I fell in love... "
...♥

/Charlie ♥.

piątek, 30 marca 2012

Imagine 2 ~ by Charlie ♥.

Hejoł! xd Tu Charlie ♥. ! Ode mnie i od dziewczyn : Bardzo chcemy Wam podziękować za te +200 wejść! To dla nas bardzo ważne! Tylko komentarze jeszcze...
Nie chcę się chwalić tylko po prostu mam taki zaciesz ,że normalnie rzygam tęczą! Mam 5-kę ze sprawdzianu... Z matematyki! Myślałam ,że dziś zejdę! No to tyle nie będę przynudzać ;)


Pisane podczas tej piosenki.
 ~*~
~Imagine 3 (Liam)

Wychodzisz z łazienki i kierujesz się w stronę łóżka. Jesteś strasznie zmęczona. Patrzysz na łóżko i ze zdziwienia przecierasz oczy. Widzisz Liam'a przebranego za "Chudego" z Toy Story. Wiesz ,że ma na tym punkcie fioła ale ,że aż tak bardzo.
- Liam ? - pytasz nie pewnie. Chłopak szybko się odwraca i gdy Cię ujrzał od razu wstaje i uśmiecha się tajemniczo. Zaczął nieudolnie wymachiwać lasso.
- Zostaniesz moją Jessie ? - pyta ze słodkim uśmiechem. Zaśmiałaś się.
- Oczywiście , Chudy. - obydwoje zachichotaliście. Doszłaś do niego i gdy chciał cie pocałować ty go popchnęłaś na łóżko.
- Myślałem ,że jesteś zmęczona. - usiadłaś okrakiem na nim i zaczęłaś go całować po szyi.
- Kobieta zmienną jest. - zaśmiał się i pocałował cię w nos....♥

 ~*~

~Imagine 4 (Zayn)

Siedzisz z chłopakami w salonie wtulona w Zayn'a. Rozmawiają o tym co kupić bo Louis i Harry jadą do Tesco.
- Kupcie mi dwie paczki papierosów. - słysz głos ukochanego. Odwracasz głowę i patrzysz na niego bykiem.
- Zayn..?
- A ty [t.i.] chcesz coś ? - pyta się ciebie Loczek. Ty jednak uparcie patrzysz na swojego chłopaka.
- Co ?
- Jak to 'co' ? Wiesz ,że nienawidzę gdy palisz!
- Ale..
- Żadnego 'ale'. Zero seksu przez dwa tygodnie...
- Ale jak to ?!
- Tak to. Nie możesz mieć dwóch rzeczy naraz.
- Ale to jest nałóg.
- Daj spokój. Gdybyś tylko chciał to byś potrafił. - parsknęłaś.
- Dobra. Lou kup mi tylko jedną paczkę....Zadowolona ?
- Hm. Tydzień.
- Tydzień?!
- No tak. Jeszcze coś ?
- Yh ,dobra nie kupujcie mi wcale... - mruknął niezadowolony. Za to uśmiechnęłaś się promiennie i pocałowałaś go w usta.
- To mi się podoba.
- Jesteś wredna!
- Nie nie jestem. Chcę mieć ciebie jak najdłużej się tylko da. A palenie zabija. I śmierdzisz. Poza tym jaki byś dał przykład naszym dzieciom ?
- A chcesz mieć ze mną dzieci ?
- Tak! Tyle razy już o tym rozmawialiśmy...
- Ja myślałem ,że ty żartowałaś...
- Nie. - odparłaś i spojrzałaś na niego. Uśmiechał się łobuzersko i ruszał śmiesznie brwiami.
- To co idziemy robić małe 'Maliki' ? - spytał. Zaśmiałaś się a on wziął cię na ręce i zaniósł do sypialni....♥
 ~*~

No więc już zostało mi tylko napisać o Harry'm. Mam nadzieje ,że się podobają. Tak na początek chciałam coś z humorem napisać. Jeżeli ktoś chcę dedykacje niech napiszę w komentarzu z kim. :)

 Charlie ♥.

 Ziam ♥.♥

czwartek, 29 marca 2012

Imagine 1~ by Charlie ♥.

No więc moje pierwsze  w życiu imagines. Jej , denerwuję się. xd. Zaczynam od krótkometrażówek bo tak jakoś łatwiej i szybciej.
Pod koniec postu dodam jeszcze link na mojego bloga. No to proszę :

~*~
~Imagine 1 (Louis)

Lekcja. Siedzisz znużona w ostatniej ławce. Nauczyciel prowadzi cholernie nudny wykład o wojnie secesyjnej. Podpierasz głowę na łokciach i powoli usypiasz. Gdy nagle ktoś rzuca na Twoją ławkę zwiniętą karteczkę. Zdzwiona odwijasz i wydzisz starannie napisane : 
" Strasznie nudna ta lekcja , nie uważasz ? Może zerwiemy się i pójdziemy gdzieś ? xx "
Odwracasz głowę i widzisz przystojnego chłopaka. Ciemny blondyn, w bluzce w paski i czerwonych rurkach. Zachichotałaś pod nosem. Wzięłaś długopis i odpisałaś : 
" Jasne :) Czemu nie ? xx" 
Odrzuciłaś mu karteczkę a jego usta wygięły się w ślicznym uśmiechu. Spojrzał na nią i znów coś napisał. Złapałaś ją tym razem. 
" Udawaj ,że Ci duszno i nie dobrze. To zawsze działa "
Wytrzeszczyłaś oczy. Nie byłaś zbyt dobrą aktorką. "Dobra raz się żyję!". Pomyślałaś o czym niezbyt miłym i odrazu zebrało ci się na wymioty. Zbladłaś i zaczęłaś szybciej wdychać powietrze. Nauczyciel szybko to zauważył.
- Panno (t.nazw.) wszystko w porządku ? 
- T-t-tr-och-ę mi n-n-nie do-o-obrze... - wydukałaś. 
- Pójdę z nią do pięlegniarki. - usłyszałaś Jego głos. 
- Dobra. Już , szybko. - pogonił was. Szybko złapałaś torbę poczułaś jego ramię podtrzymujące Cię. Szybko wyszliście z klasy. Gdy tylko zamknął drzwi powiedział :
- Wow , wyglądałaś naprawdę źle. Nic Ci nie jest ?
- Niee , no co ty. Grałam . -skłamałaś. - No to gdzie idziemy ? Na lody ? 
- Marchewkowe ?
- Co ?
- Marchewkowe. - wyszczerzył się - Najwspanialsza rzecz na świecie. 
- Do prawdy ? 
- Mhm. A tak w ogóle jestem Louis.
- (t.i.)
- Śliczne imię. 
- Nie prawda. 
- Prawda.
- Nie
- Tak 
- Nie
- Tak! 
- N... - niedokończyłaś bo Cię pocałował. Zszokowana stałaś jak idiotka. Odsunął się od ciebie.
- Przepraszam nie powinienem... - otrząsnęłaś się. Spuścił głowę i chciał iść. Złapałaś go za rękę. 
- Nic się nie stało.  - podniósł głowę a ty w tym momencie go pocałowałaś. On odwzajemnił całusa. - No to mamy 1:1 . 
Zaśmiał się. 
- Idzemy na te lody ?
- Jasne. 
Ruszyliście razem trzymając się za ręce. ♥

 ~*~

~Imagine 2 (Niall)
Stoisz w kuchni patrząc za okno. Louis przekopuję podwórko by zasadzić swoje marchewki , Zayn leży na leżaku przeglądając się w swoim lusterku , Harry pływa w basenie a Liam siedzi pod drzewem razem z Daniell. Uśmiechasz się. Nagle czujesz jak ktoś obejmuje cie w pasie. Opierasz się o tą osobę. 
- Wiesz jak Cię kocham ? - słyszysz jak szepcze ci do ucha. 
- Wiem. Ja ciebie też. - odwracasz głowę i patrzysz na niego. Wysoki , blondyn z niebieskimi oczami. Twój kochany Irlandczyk. Tylko Twój i nikogo więcej. Opierasz swoje czoło i jego. Delikatnie całuje cię w usta jakby bał się ,że ci coś zrobi. Ty odwzajemniasz pocałunek z namiętnością. Jednak szybko go przerywasz. 
- Coś nie tak ? - pyta się Niall. Krzywisz się. 
- Coś ty jadł ? - jęczysz zniesmaczona i próbujesz wytrzeć język. W odpowiedzi słyszysz jego śmiech. 
- No trochę , tego i trochę tamtego...
- To znaczy ?
- No zjadłem trochę wczorajszej pizzy , kanapkę z dżemem , trochę brokułowej sałatki i sok z bananów. - wymienia uśmiechnięty.
- Ble. 
- Wiesz jakie to wszystko pyszne ?
- Może dla ciebie. No ale nic. - mówisz i znów łączycie się w namiętnym i tam razem długim pocałunku. ♥ 

~*~
No i moje dwa pierwsze imagines. Pisane na szybko xd. Mam nadzieje ,że się podobają :) Jeżeli tak to proszę o zostawienie komentarza. Z góry dziękuję. 

Mój blog :

Charlie ♥.



Witam!

Hej!
Jestem Ola.Mam 13 lat.Mam szare oczy.Średnio długie brązowe włosy.Bardzo lubię One Direction.Moja ulubiona ich piosenka to More Than This,ale ogólnie kocham ich piosenki.Lubię czytać książki i pisać opowiadania.Nigdy nie miałam z tym większych problemów.Moim ulubionym sportem jest siatkówka.Moje TT @Ola5041.Follujcie!Razem z moimi dwoma przyjaciółakmi Patrycją i Sandrą będę pisała imaginy.Będę się podpisywać Alex.Mamy nadzieję że wam się spodoba!Dzisiaj bez przerwy słuchałam I've should kissed you więc daje wam do posłuchania ;) !

Siema!

Witam wszystkich!
Mam na imię Sandra.Mam 13 lat.Jestem dość wysoka jak na swój wiek.Mam zielone oczy, ale większość osób które znam twierdzą że są niebieskie...daltoniści.Mam średniej długości bardzo,bardzo jasne blond włosy.Mój ulubiony zespół jak się pewnie domyślacie to One Direction ale nie tylko bo też Coldplay.Moja pasja to zajmowanie się końmi.Nie jeżdżę konno ponieważ wolę się nimi zajmować.Nie mam też swojego konia a szkoda bo fajnie by było.Lubię też czasami poczytać jakąś fajną książkę...ale to rzadkość.Mój TT to @Carrotka_xx.Follujcie proszę!.Będę tu dodawać imaginy o One Direction razem z dwoma przyjaciółkami Olą i Patrycją.Mamy wielką nadzieję że się wam spodoba.Będę się podppisywać Lexi ;). Miłego czytania !
       Zarry!Ja ich kocham!!!